Bieszczady: Tarnica i Halicz
Bieszczady: Tarnica i Halicz
28 lipca 2014
Relacja: Wyruszyliśmy z Ustrzyk Górnych
czerwonym szlakiem. Było słonecznie i gorąco. Po wejściu w wysokie partie gór
zaczęło się chmurzyć, chwilę pokropiło, ale zaraz chmury rozeszły się i wyszło
słońce, tak pozostało do końca.
Przeszliśmy przez Szeroki Wierch na Przełęcz,
stąd żółtym szlakiem na szczyt Tarnicy (1346 m). To najwyższa góra polskich
Bieszczad. Na wierzchołku znajduje się metalowy krzyż upamiętniający wizytę
Jana Pawła II w tym miejscu. Roztaczają się stąd piękne widoki na Polskie i
Ukraińskie Bieszczady. Z Tarnicy zeszliśmy z powrotem na przełęcz. Stąd
kontynuowaliśmy wędrówkę czerwonym szlakiem pod Krzemieniem i Kopą Bukowską,
wspinając się na Halicz (1333 m) - drugi do co wysokości w Bieszczadach,
również z metalowym krzyżem i pięknymi widokami. Kolejnym szczytem był
Rozsypaniec (1280 m), z niego zeszliśmy na Przełęcz Bukowską do granicy z
Ukrainą. Postanowiliśmy, że na chwilę zboczymy ze szlaku udając się wzdłuż
granicy Połoniną Bukowską. W drodze powrotnej spotkaliśmy samotnego turystę z
Niemiec, który wędruje po Bieszczadach, postanowił, że zatrzyma się na nocleg w
namiocie tuż przy granicy z Ukrainą :). Z Przełęczy Bukowskiej rozpoczęliśmy
schodzić utwardzoną /kamienistą drogą do Wołosatego. Z tej miejscowości już w
ciemnościach dotarliśmy do Ustrzyk Górnych. Był to jedyny dzień bez burz i
opadów deszczu :).
ZDJĘCIA:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz