Mój 2017 rok w górach i fotografii [FOTORELACJA]
MÓJ 2017 ROK W GÓRACH - PODSUMOWANIE
Miniony rok zaliczam do udanych pod względem wędrówek, było dość obficie, ale kilometrowo wyszło trochę mniej niż w 2016 r. Było trochę nowości, pojawiłem się kilka razy w Beskidach, rozpocząłem też projekt przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego, na razie tylko 4 dni, raz pokonałem 100 km w 24 h. W podsumowaniu przedstawię Wam w zdjęciach głównie moje piesze wyprawy. Co do Gór Opawskich ograniczę się tylko do najciekawszych wypraw gdyż mieszkam u nich podnóża i wędruję po nich niezliczoną ilość razy
Biskupią Kopę w minionym roku zdobyłem rekordowo 27 razy, w tym może jakieś 50 by się przydało? Byłem na niej o każdej porze dnia i nocy, po raz pierwszy zanocowałem w Schronisku pod Biskupią Kopą.
Fotografia to moja druga pasja, która wraz z wędrówkami świetnie się uzupełnia, dlatego wrzuciłem też trochę zdjęć z sesji na rowerze. Zachęcam do typowania, które moje zdjęcie podoba się Wam najbardziej :)
Na końcu podsumowanie w kilometrach.
Na końcu podsumowanie w kilometrach.
STYCZEŃ: 120 km w 7 wyprawach
6.01: G. Opawskie: Okopowa, Wróblik, Vysoká i Kozia Góra
7.01: Mroźna Biskupia Kopa - 15 C trochę śniegu i piękne widoki
21.01 Biskupia Kopa na zachód słońca - inwersyjnie
28.01: Jeseniky: Šerák, Keprník, Vozka i Vřesová studánka - inwersja, mróz i dalekie obserweacje
31.01-1.02: Wypad do prudnickiego parku, do którego mam kilka metrów. Wieczorem podczas intensywnych opadów śniegu i o poranku dnia następnego.
LUTY: 144 km w 10 wycieczkach
11.02: Góry Rychlebskie: Lvi Hora, Smrk i Leśny Bar
13.02: G. Opawskie: Skalna Góra, Złotorudne Młyny i Lysý Vrch
15.02: Biskupia Kopa o poranku z dalekimi obserwacjami - widoczność od Karkonoszy po Tatry (210 km), kilka lat polowałem na tę obserwację!Jedna z najlepszych wypraw roku!
Ślęża i Radunia
Karkonosze
Tatry!
Babia Góra i Klimczok
Skrzyczne
Travný (107 km), Veľký Kriváň (163 km), Lysá hora (105 km)
20.02: G. Opawskie: Krwawa Góra i Zlate Hory - niby znane na pamięć, a można odkryć coś nowego
MARZEC: 132 km w 9 wycieczkach
11.03 G. Opawskie: Z Głuchołaz przez Górę Parkową, Czapkę, Jarnołtówek i Bukową Górę do Moszczanki
18.03 XII Strzeliński Rogaining - rajd na orientację po Wzgórzach Strzelińskich, w tego typu imprezie brałem udział po raz pierwszy, pokonałem ok 40 km.
25.03 G.Opawskie: Olszak, Dolina Bystrego Potoku, Las Rosenau i Długota
KWIECIEŃ: 138 km w 10 wycieczkach
1.04 Biskupia Kopa urodzinowo, ostatnie naście, piękna wiosenna ciepła pogoda, wybrałem ścieżkę graniczną od Jarnołtówka, którą jeszcze nigdy nie szedłem
7.04 Ekstremalna Droga Krzyżowa Głubczyce-Sanktuarium Maria Hilf - w deszczu
24.04 Zachód słońca za Śnieżką z Zajęczej Kępy - to w zasadzie krótki wypad rowerowy na sesję dalekich obserwacji z RobertJ ale godny uwagi. Odległość do Śnieżki 137 km
30.04 Wiosenna, a na górze zimowa Biskupia Kopa z zachodem słońca za Śnieżką. Odległość 131 km
MAJ: 197 km w 7 wycieczkach
1.05 tradycyjna co roku tego dnia trasa we wschodniej części Gór Opawskich Graniczna Góra i Poutni Hora
3.05 Příčny Vrch śladami górnictwa - zimowa majówka. Po raz pierwszy wchodzę do wnętrza góry - starych kopalni złota, za sprawą kogoś z forum
11 i 17.05 ROWEROWE wycieczki po okolicy Gór Opawskich, ale godne uwagi ze względu na zdjęcia
19-20.05 XXIII Ekstremalny Rajd Pieszy Setka z HAKiem - czyli 100 km z buta w 23 h. Trasa Nysa-Wieszczyna. Tym razem setka odbyła się na moim terenie, miała też przebieg przez Góry Opawskie (np. Gwarkowa Perć na 98 km trasy....). Mimo, że trasa biegła przez teren, który chciałem dała mi jak nigdy do tej pory w kość, zakończyła się też kontuzją kostki.
CZERWIEC: 162 km w 8 wyprawach
1.05 tradycyjna co roku tego dnia trasa we wschodniej części Gór Opawskich Graniczna Góra i Poutni Hora
3.05 Příčny Vrch śladami górnictwa - zimowa majówka. Po raz pierwszy wchodzę do wnętrza góry - starych kopalni złota, za sprawą kogoś z forum
11 i 17.05 ROWEROWE wycieczki po okolicy Gór Opawskich, ale godne uwagi ze względu na zdjęcia
19-20.05 XXIII Ekstremalny Rajd Pieszy Setka z HAKiem - czyli 100 km z buta w 23 h. Trasa Nysa-Wieszczyna. Tym razem setka odbyła się na moim terenie, miała też przebieg przez Góry Opawskie (np. Gwarkowa Perć na 98 km trasy....). Mimo, że trasa biegła przez teren, który chciałem dała mi jak nigdy do tej pory w kość, zakończyła się też kontuzją kostki.
CZERWIEC: 162 km w 8 wyprawach
3.06 Gwarkowa Perć, Biskupia Kopa i Skały Karliki - zamiast Jesenickiej 60, chciałem sprawdzić jak zachowuje się moja noga po kontuzji.
10.06 Rychlebska 50 - nowa trasa 50 km - pogoda od deszczu po słońce i burzę.
15.06 Příčny Vrch - klasyczne szwendanie
18.06: Rowerowo do Zlatych Hor, były łabędzie nad Złotym Jeziorkiem i konie
21.06: Srebrna i Biskupia Kopa w pierwszy dzień lata - na zachód słońca za Górami Sowimi i nad Jeziorem Otmuchowskim
26.06: G.Opawskie Kraví Hora i Solná Hora z Jíndříchova - szczyty wyłysiały ze świerków nie do poznania, nowe widoki na Kopy.
29.06: Skały Karolinki, Bukowa Góra, Biskupia Kopa i Gwarkowa Perć - piękne naparstnice w pełni kwitnienia, bardzo mi się one podobają
LIPIEC: 205 km w 15 wyprawach
8.07: Festiwal Ognia i Wody na Biskupiej Kopie. Zamiast w tłumie ludzi nad Jeziorem Nyskim w w samotności i nocnej ciszy gór z 27 km! Piękne widowisko, a i muzykę było słychać
14.07 BESKIDY po raz pierwszy od 2 lat. Pierwszego dnia zdobywam królową Babią Górę oraz Małą Babią Górę
Kolejnego dnia pogoda się psuje, miała być Polica wybraliśmy wodospad pod Mosornym Groniem
Teleportujemy się do rodziny nad Jeziorem Rożnowskim, tam pływamy statkiem, po górach nie łazimy...
17.07: Pieniny: Trzy Korony - popołudniowo z Krościenka. - te góry mnie urzekły
18.07: Pieniny: Palenica i Sokolica - Pieniny to według mnie najpiękniejsze polskie góry!
23.07: G. Opawskie: Przednia Kopa i Podlesie - odpust w kościółku św. Anny na P.Kopie
29.07-1.08 Główny Szlak Beskidzki: etap Bieszczady Wołosate-Komańcza. To jedna z najlepszych wypraw i całkiem inna od wszystkich, bo wędrowałem od schroniska do schroniska z 11 kg plecakiem. Szlak przemierzałem wspólnie ze znajomymi, którzy pokonali cały GSB, ja wybrałem 4 dni bo taki miałem plan. W tym roku chcę wrócić na kolejne etapy!
Dzień I 29.07: Wołosate-Ustrzyki Górne
Dzień II 30.07: Ustrzyki Górne-Smerek: Przez Połoniny Caryńską i Wetlińską, pogoda dopisuje z początku w ciszy, potem już dużo ludzi.
Dzień III 30.07 Smerek-Cisna. Przez dzikszą część Bieszczadów bez tłumów ludzi, gorąco Nocleg w klimatycznej Bacówce pod Honem
Dzień IV 1.08 Bacówka pod Honem-Komańcza. Dzień zaczynam od pięknego wschodu słońca przy bacówce. Potem wędrujemy głównie lasem, na odcinkach bezleśnych upał daje się we znaki. To ostatni mój dzień wędrówki, kolejnego wracam już do domu.
8.07: Festiwal Ognia i Wody na Biskupiej Kopie. Zamiast w tłumie ludzi nad Jeziorem Nyskim w w samotności i nocnej ciszy gór z 27 km! Piękne widowisko, a i muzykę było słychać
14.07 BESKIDY po raz pierwszy od 2 lat. Pierwszego dnia zdobywam królową Babią Górę oraz Małą Babią Górę
Kolejnego dnia pogoda się psuje, miała być Polica wybraliśmy wodospad pod Mosornym Groniem
Teleportujemy się do rodziny nad Jeziorem Rożnowskim, tam pływamy statkiem, po górach nie łazimy...
17.07: Pieniny: Trzy Korony - popołudniowo z Krościenka. - te góry mnie urzekły
18.07: Pieniny: Palenica i Sokolica - Pieniny to według mnie najpiękniejsze polskie góry!
23.07: G. Opawskie: Przednia Kopa i Podlesie - odpust w kościółku św. Anny na P.Kopie
29.07-1.08 Główny Szlak Beskidzki: etap Bieszczady Wołosate-Komańcza. To jedna z najlepszych wypraw i całkiem inna od wszystkich, bo wędrowałem od schroniska do schroniska z 11 kg plecakiem. Szlak przemierzałem wspólnie ze znajomymi, którzy pokonali cały GSB, ja wybrałem 4 dni bo taki miałem plan. W tym roku chcę wrócić na kolejne etapy!
Dzień I 29.07: Wołosate-Ustrzyki Górne
Dzień II 30.07: Ustrzyki Górne-Smerek: Przez Połoniny Caryńską i Wetlińską, pogoda dopisuje z początku w ciszy, potem już dużo ludzi.
Dzień III 30.07 Smerek-Cisna. Przez dzikszą część Bieszczadów bez tłumów ludzi, gorąco Nocleg w klimatycznej Bacówce pod Honem
Dzień IV 1.08 Bacówka pod Honem-Komańcza. Dzień zaczynam od pięknego wschodu słońca przy bacówce. Potem wędrujemy głównie lasem, na odcinkach bezleśnych upał daje się we znaki. To ostatni mój dzień wędrówki, kolejnego wracam już do domu.
SIERPIEŃ: 282 km w 11 wyprawach - najaktywniejszy miesiąc!
5.08: Nocą z Prudnika na wschód słońca na Biskupiej Kopie
8.08: Góry Bystrzyckie: Schronisko pod Muflonem i Torfowisko pod Zieleńcem - szybki jednodniowy wypad
12.08: VII Rajd Prudnik - Pradziad 60 km z buta w max 15 h: to niesamowity mój ulubiony rajd! Zawsze biorę w nim udział od początku istnienia, mimo to dalej jestem najmłodszym uczestnikiem
17.08: Trzy dni w Górach Sowich: tu mnie jeszcze nie było, czas spędzony aktywnie, wędreówki nie tylko po górach, również pod nimi
Dzień I: Kalenica i Koci Grzbiet
19.08: Dzień II: Góry Sowie: Wielka Sowa i Mała Sowa
19.08: Dzień III Góry Sowie: Kompleks Riese Osówka i Włodarz - podziemne bunkry Hitlera
23.08 Skały Karolinki, Srebrna Kopa i zachód słońca z Biskupiej Kopy - sesja zachodu za Szczelińcem Wielkim z RobertJ
24.08: Jeseniky: Z Karlova na Vysoką Hole i Pradziada
26.08: Nocna sesja na Biskupiej Kopie - ruch gwiazd - startrails 96 min. Z Kopy zgoniła mnie burza.
29-30.08 Dwa dni w Górach Opawskich czyli nocka na Biskupiej Kopie. Po raz pierwszy postanowiłem zanocować w schronisku na Kopie. Wycieczka bardzo udana, piękny wschód słońca, następnego dnia powędrowaliśmy do Głuchołaz.
5.08: Nocą z Prudnika na wschód słońca na Biskupiej Kopie
8.08: Góry Bystrzyckie: Schronisko pod Muflonem i Torfowisko pod Zieleńcem - szybki jednodniowy wypad
12.08: VII Rajd Prudnik - Pradziad 60 km z buta w max 15 h: to niesamowity mój ulubiony rajd! Zawsze biorę w nim udział od początku istnienia, mimo to dalej jestem najmłodszym uczestnikiem
17.08: Trzy dni w Górach Sowich: tu mnie jeszcze nie było, czas spędzony aktywnie, wędreówki nie tylko po górach, również pod nimi
Dzień I: Kalenica i Koci Grzbiet
19.08: Dzień II: Góry Sowie: Wielka Sowa i Mała Sowa
19.08: Dzień III Góry Sowie: Kompleks Riese Osówka i Włodarz - podziemne bunkry Hitlera
23.08 Skały Karolinki, Srebrna Kopa i zachód słońca z Biskupiej Kopy - sesja zachodu za Szczelińcem Wielkim z RobertJ
24.08: Jeseniky: Z Karlova na Vysoką Hole i Pradziada
26.08: Nocna sesja na Biskupiej Kopie - ruch gwiazd - startrails 96 min. Z Kopy zgoniła mnie burza.
29-30.08 Dwa dni w Górach Opawskich czyli nocka na Biskupiej Kopie. Po raz pierwszy postanowiłem zanocować w schronisku na Kopie. Wycieczka bardzo udana, piękny wschód słońca, następnego dnia powędrowaliśmy do Głuchołaz.
WRZESIEŃ: 136 km w 6 wyprawach
7.09: Rowerowe polowanie na parowóz na Magistrali Podsudeckiej koło Lubrzy (Prudnik)
09.09: Příčny Vrch z Jarnołtówka - lato, ale już z akcentem jesiennym, nawet dokonałem małego odkrycia nowych Taborskich Skał
16.09: XV Prudnicki Maraton Pieszy - 42 km - moja sentymentalna impreza, od niej zaczynałem wędrówki i tu zrobiła się moja pasja. Tegoroczna edycja była jubileuszową, z okazji 30 lat od organizacji I PMP było trochę w stylu PRL, a trasa biegła tak jak w 1987 r.
30.09: V Nyski Rajd Trekkingowy - trasa 50 km, nie po górach, a po Ziemi Nyskiej, Sudety mogliśmy oglądać z daleka
PAŹDZIERNIK: 16 km w 1 wyprawie...
takiego miesiąca nie miałem nigdy, przez lekarzy wylądowałem w szpitalu i nie mogłem chodzić... a taka piękna pogoda była...
4.10: Zamkowa Góra, Biskupia Kopa i Bukowa Góra - na dziko, unikałem szlaków
gołoborze
16.10: od razu po wyjściu ze szpitala wsiadam w auto i jedziemy do Zlatych Hor. Złota Biskupia Kopa w promieniach zachodzącego słońca, coś pięknego!
LISTOPAD: 140 km w 10 wyprawach
11.11: II Turystyczny Rajd Niepodległości Głuchołazy - Jesenik: rajd niepodległościowy do Polskiego Pomnika w jesenickim uzdrowisku połączony z oddaniem hołdu. Bałem się o nogę, ale na szczęście niepotrzebnie.
18.11 popołudniowy wypad na Zajęczą Kępę - górkę koło Prudnika, ładne kolorki
19.11 Biskupia Kopa na wschód słońca + Srebrna Kopa: samego wschodu nie było, dopiero potem zrobiło się ładnie, w schronisku niespodzianka - śniadanie od PTTK-u
26.11 Z Głuchołaz na Górę Parkową i Příčny Vrch, z resztkami jesieni
GRUDZIEŃ: 197 km w 13 wycieczkach
2.12: Biskupia Kopa zimowo
3.01: Pradziad zimowo z Karlovej Studanki, szkoda, że nie trafiliśmy z pogodą widoczność kilka metrów
17.12: Zláty Chlum z Českiej Vsi: częściowo nieznanymi szlakami
23.12 Jelení Loučky w Paśmie Orlika z Domašova - dzika część Jeseników, po pas w śniegu i szlak korytem strumienia
26.12. Biskupia Kopa świątecznie
30.12: Góry Rychlebskie: Boží Hora, Smolny Vrch i Kaltenštejn - zakończenie roku na wzniesieniach w okolicy Zulovej
I W KILOMETRACH:
Przeszedłem 1870 km podczas ok. 110 wycieczek w Góry Opawskie, Jeseniky, Góry Rychlebskie/Złote, Góry Sowie, Bieszczady, Beskid Żywiecki, Pieniny, Góry Bystrzyckie i Wzgórza Strzelińskie. Najwięcej kilometrów pokonałem w sierpniu: 283 kmMoją Górę Gór... Biskupią Kopę zdobyłem pieszo rekordowo 27 razy!
Napisałem 23 relacje z wypraw, które możecie zobaczyć na www.goryopawskie.eu
Uczestniczyłem w 6 rajdach długodystansowych. Po raz 3 wziąłem udział w Setce z HAKiem 104 km w 23 h. (Nysa-Wieszczyna)
Rowerem przejechałem 1762 km podczas ok. 50 wycieczek (od lutego do listopada). Najwięcej w sierpniu 335 km. Najdłuższa trasa to 102 km (Prudnik-Otmuchów).
Był to gorszy rok pod względem ilości kilometrów wędrówek i przejechanych rowerem w stosunku do 2016 r., wszystko przez prawie całkowity brak aktywności w październiku. Mimo to był dobry bo udało mi się odbyć wiele ciekawych wypraw i odwiedzić całkiem nowe pasma jak Góry Sowie, Beskid Żywiecki i Pieniny. Rozpocząłem wędrówkę Głównym Szlakiem Beskidzkim (4 dni w Bieszczadach),dzielę na etapy i myślę, że do GSB wrócę w tym roku!
2017 r. to również kilka tysięcy nowych zdjęć z wypraw. Najciekawsze to dalekie obserwacje czyli po raz pierwszy Tatry z Biskupiej Kopy - 210 km uchwycone w lutym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz