Ślęża - góra Pogan
20 maja 2020 r.
Korona Gór Polski 11/28
Pomysł wypadu na Ślężę rodzi się przy okazji koniecznego
wyjazdu do Wrocławia. Zawsze w tamten rejon było mi jakoś nie po drodze, Ślęża
bowiem leży w pewnej odległości od reszty pasm sudeckich. Stosunkowo blisko
leży jednak od Wrocławia, dlatego postanowiliśmy w końcu zdobyć tę górę!
Ślęża (718 m): to najwyższy szczyt Przedgórza Sudeckiego a
zarazem odizolowanego od pasm sudeckich Masywu Ślęży, który tworzy wraz z
kilkoma innymi wzniesieniami. Mimo
niewielkiej wysokości bezwzględnej, masyw ma imponujący wygląd ze względu na
znaczną wysokość względną (ponad 500 m). To właśnie ten imponujący wygląd
sprawił, że dawne plemiona zamieszkujące okolice zaczęły uważać ją za
górę świętą. Poganie w tym miejscu wznosili ołtarze, rzeźby oraz odprawiali
obrzędy, czcząc swoje bóstwa.
W miasteczku Sobótka u podnóża Ślęży jesteśmy o godz. 14:00.
Zatrzymujemy się na Rynku, gdzie robimy zakupy na trasę. Znajduje się tutaj
barokowy kościół św. Jakuba Apostoła oraz XIX w. oraz budynek ratusza bez
wieży. W centralnej części placu znajduje się plastyczna, mapa masywu Ślęży.
Chwilę spacerujemy po rynku, a następnie podjeżdżamy na Przełęcz pod Wieżycą.
Tutaj rozpoczynamy wędrówkę. Znajduje się tutaj schronisko PTTK „Pod Wieżycą”. Początki
schroniska sięgają 1927 – ruch turystyczny był w tym okresie tak duży, że
schronisko na Ślęży nie było w stanie przyjąć wszystkich potrzebujących
noclegu, zbudowano wówczas niewielki budynek nazywając go Blücherbaude, na
cześć feldmarszałka pruskiego Gebharda Leberechta von Blüchera. Z racji pandemii zamknięte, prowadzi tylko
sprzedaż okienkową, znaczka turystycznego nie mają to ruszam, ale zanim ruszam
zostaję zaczepiony przez osobę siedzącą pod schroniskiem. Kojarzy mnie, że
jestem z regionu Gór Opawskich i uczestniczę w imprezach długodystansowych… ale
ja gościa kompletnie nie znam :D
W końcu ruszamy na szlak, koloru żółtego, dość stromo po
kamienistym szlaku wspinamy się na Wieżycę (415 m). W latach 1906-07 zbudowano
tutaj kamienną (granitową), 15 metrową wieżę widokową Bismarcka, niestety tego
dnia nieczynną. Wieżyca ma jeszcze jedną ciekawostkę, tym razem przyrodniczą,
stoki góry porośnięte są dwoma rodzajami lasów: zachodni stok porastają kwaśne dąbrowy
podgórskie z karłowatymi dębami, zaś wschodni lasy klonowo-lipowe.
Ruszamy dalej, schodzimy z Wieżycy, wędrujemy
teraz po płaskim przez ciemne lasy liściaste kamienistą drogą. Jesteśmy przy
posągu Panny z Rybą oraz niedźwiedzia. To granitowa rzeźba celtycka, powstała
około 400-200 r. p.n.e., być może była niegdyś głównym miejscem kultu
pogańskiego.
Dalej kamienistą, krętą drogą osiągamy szczyt Ślęży. Należy on do
Korony Gór Polski jako najwyższy szczyt Przedgórza Sudeckiego, jest rozległy i
bardzo zagospodarowany. Znajduje się tutaj schronisko PTTK, potężny nadajnik
radiowo-telewizyjny o wysokości 137 m oraz kościół. Rozległa polana na szczycie
często pokryta jest tłumem ludzi, dziś na szczęście jest w miarę spokojnie. Schronisko
na
Ślęży to już trzeci obiekt, pierwszy powstał tu w 1837 r. kolejne większe w
1852 r. oraz znane nam dziś powstałe z inicjatywy Ślężańskiego Towarzystwa
Górskiego (Zobtengebirgsverein, ZGV) w 1807 r. Maszt RTCN powstał 1972 r. a
zbudowano go „trudem ludu dolnośląskiego” o czym mówi antena-pomnik, podobno jest
najlepszym pod względem pokrycia sygnałem obiektem nadawczym w Polsce. Historia kościoła na Ślęży sięga 1121 r. kiedy
to powstał tu klasztor Maryi Panny, wówczas klasztory zakładane były w
miejscach wcześniejszego kultu pogańskiego takim przykładem może być również
Łysa Góra w Górach Świętokrzyskich. W XI w. w miejscu klasztoru książę
świdnicko-jaworski Bolko II zbudował zamek obronny. W XVI w. na ruinach zamku Augustianie
wznoszą drewnianą kaplicę, w 1702 r. zostaje rozbudowana. W 1834 r. piorun pali
świątynie, ta zostaje odbudowana i w tej formie istnieje do dziś. Do kościoła
prowadzą wysokie schody, niestety dziś jest zamknięty, w świątyni możemy
podziwiać fundamenty średniowiecznego zamku. W wiacie na szczycie robimy dłuższy
odpoczynek, w schronisku przez okienko zakupuje kolejny znaczek turystyczny do
kolekcji.
|
Wrocław - centrum - Sky Tower |
|
Wrocław |
|
Wrocław |
|
KGP 11/28: Ślęża - Przedgórze Sudeckie |
Postanawiamy udać się teraz na właściwy wierzchołek Ślęży z
betonowo-metalową wieżą widokową o wys. 12 m. Wchodzimy na wieżę po metalowych
drabinach. Widok z jej szczytu jest niesamowity. Widać niemal całe Sudety od
Gór Opawskich, przez masyw Śnieżnika, Góry Sowie, Góry Kamienne, Góry
Wałbrzyskie, Karkonosze, Rudawy Janowickie po Góry Kaczawskie. Z drugiej strony
Zalew Mietkowski oraz Wrocław z dominującą bryłą Sky Towera, widać nawet
Elektrownię Opole. Cieszymy oczy widokiem, jak tu pięknie, no i jesteśmy sami!
Szkoda, tylko, że widoczność nie jest najlepsza, trzeba tu więc wrócić! :P
|
Wrocław - Sky Tower |
|
Zalew Mietkowski |
|
Zalew Mietkowski |
|
Góry Sowie |
|
Masyw Śnieżnika i Góry Bardzkie |
|
Masyw Śnieżnika i Góry Bardzkie |
|
Góry Opawskie - masyw Biskupiej Kopy |
|
Góry Sowie |
|
Góry Wałbrzyskie i Karkonosze |
|
Góry Opawskie: masyw Biskupiej Kopy, Solna Hora i Pricny Vrch, |
|
Góry Opawskie |
|
Góry Sowie |
|
Góry Sowie |
|
Elektrownia Opole |
|
Góry Kamienne |
|
Góry Sowie |
|
Góry Kamienne |
Schodzimy z wieży, chcemy jeszcze trochę okrążyć szczyt, wybieramy więc
niebieski szlak kręto biegnący przez gołoborza granitu i gabra – skał, z
których zbudowana jest Ślęża. Potem bezszlakowo, a następnie żółtym szlakiem
wracamy na szczyt pod nadajnik.
Robi się już wieczór, niestety nie starczyło
nam czasu na odwiedzenie innych miejsc w okolicy. Wracamy na Przełęcz po
Wieżycą, trochę inną drogą stokiem Wieżycy, zachodzi słońce, pomiędzy drzewami
udaje mi się ustrzelić aparatem kościół w Sobótce, a w tle mieniący się zachodzącym
słońcu wrocławski wieżowiec Sky Tower…
Pierwsza wędrówka w Masywie Ślęży została zakończona, przeszliśmy 16 km. Ślężę oceniam pozytywnie, mimo, że bywa bardzo zatłoczonym miejscem (nam w tygodniu udało się wędrować w spokoju). Ma sporo ciekawostek, z czasów pogańskich i piękną panoramę na Sudety z wierzchołka. Mam do zobaczenia w tym masywie jeszcze kilka miejsc, których nie udało się odwiedzić tym razem. W ostatnim czasie jakoś mniej wędruje po górach (to też przez efekt pandemii: głupie zakazy, zamknięte granice, zawieszone środki komunikacji, odwołanie długodystansowych rajdów itd.) Częściej za to wybieram rower, przemierzam sporo km z aparatem, a wędrówki piesze ograniczam tylko do Biskupiej Kopy i okolic.
Jeśli podoba Ci się moja twórczość, wesprzyj działalność portalu stawiając symboliczną kawę 😉
Piękne zdjęcia! Czy jest taka możliwość, żeby podpisywać zdjęcia z wież widokowych, tak żeby wiedzieć, które pasma górskie przedstawiają? 🙂 P.S. Bolko II Mały żył w czternastym, nie dziewiętnastym wieku, ale to pewnie literówka się wkradła 😉
OdpowiedzUsuńJest możliwość, dobrze postaram się zaraz uzupełnić nieco podpisy pod zdjęciami :) . Dzięki za zwrócenie uwagi, tak to była literówka
UsuńPozdrawiam